Wypowiedzi Huli, Wolnego i Kota po kwalifikacjach w Zakopanem

  • 2019-01-18 22:28

Awans do niedzielnych zawodów wywalczył komplet Polaków, którzy przystąpili do piątkowych kwalifikacji na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Wśród wspomnianej jedenastki byli m.in. Maciej Kot, Stefan Hula i Jakub Wolny. W sobotnim konkursie drużynowym spośród tej trójki zobaczymy tylko Kota.

Stefan Hula (33. miejsce, 121,5 metra):

- Zadanie wykonane w stu procentach. Już w Predazzo miałem nieco lepsze odczucia. Łatwiej przychodziło mi wykonywanie zadań przydzielonych przez trenera. To pozytyw. Dzisiejsze warunki nie są zbyt kolorowe. Sypie śnieg, troszeczkę wieje. Mogło być różnie.

- Tuż po wyjściu z progu zawiewało nieco z tyłu, przez co traciło się trochę wysokości. Pomimo to uważam, że kwalifikacyjny skok był całkiem niezły.

- Starałem się wykonać dzisiaj swoją pracę. Nie jest istotne to, kto wystartuje w konkursie drużynowym. Najważniejsze, by było jutro fajnie.

Jakub Wolny (16. miejsce, 132 metry):

- Nie udało mi się rozpocząć tego weekendu od fajnego skoku, ale za to zakończyłem dzisiejszy dzień niezłą próbą.

- Podchodzę do każdego konkursu tak samo. Kiedyś miałem problem z tym, że "spalałem się" przy tego typu zawodach. Doszedłem jednak do wniosku, że to nie ma sensu. Trzeba po prostu robić swoje.

- Dlaczego tak wolno dzisiaj zaskakiwałem? Bo jestem Wolny! <śmiech> Żartuję, ciężko powiedzieć. Czasem bywa tak, że człowiek bardzo chce coś zrobić, a wychodzi na odwrót. Myślę, że lepiej zaskoczyć późno niż wcale.

- Dziś pod Wielką Krokwią nie jest tak głośno, jak zwykle. Przyznam, że gdy siedzę na belce, praktycznie na żadnej skoczni nie słyszę odgłosów kibiców, nawet tutaj. Najbardziej można to odczuć w szatni, gdzie dobrze słychać wszystkich fanów. Wiadomo jednak, jaka jest sytuacja. Trwa żałoba narodowa, dlatego trzeba to uszanować.

Maciej Kot (41. miejsce, 112 metrów):

- Szału nie ma, ale nikt tego szału na Zakopane nie obiecywał. Dla mnie najważniejsze jest to, że zacząłem z poziomu z Predazzo. Czuję dobrze pozycję najazdową, odbicie, lot. Mogę przy tych elementach popracować. Te trzy skoki były do siebie w miarę podobne. W kwalifikacjach odbicie było nieco krótsze, lecz technicznie ta próba nie odbiegała wiele od poprzednich. Warunki nas nie rozpieszczały. Ciężko był odlecieć, lecz później jury podwyższyło pozycję najazdową. Taki jest ten sport. Pomimo to, jestem zadowolony z wykonanej dzisiaj pracy.

- Skacze się tutaj nieco dziwnie. Ta cisza nie pasuje do Zakopanego. Jest to coś odbiegającego od tutejszych standardów. Skocznia jest bardzo dobrze przygotowana pomimo tego, co działo się tutaj w ciągu ostatnich tygodni. Dzień w dzień mocno padał śnieg. Wielkie brawa należą się ekipie odpowiedzialnej za przygotowanie obiektu. Pracowali nad tym dzień i noc. Wiatr zmieniał dziś kierunek, szczególnie za progiem. To nie ułatwiało zadania zawodnikom. Padający śnieg nie jest przeszkodą.

- Nie skakałem dziś z myślą o jutrze. Chciałem wykonać malutki kroczek naprzód lub utrzymać ten poziom, który prezentuję. Zawsze dobrze czuję się w konkursach drużynowych. Wówczas presja jest nieco większa. W Wiśle zaraz po kwalifikacjach powiedziałem trenerowi, że nie jestem gotowy do sobotniego startu. Tutaj ta sytuacja nieco się zmieniła. Jestem gotowy do startu w jutrzejszym konkursie.

- Znam swoją wartość. Wiem, nad czym mam pracować. Koncentrując się na tych aspektach, co dziś, jestem w stanie oddawać takie skoki, jakie pokazałem.

- Ciężko mi porównać dzisiejsze próby. Według mnie, ta druga była najlepsza – oddałem ją w warunkach, które umożliwiły uzyskanie dobrej odległości. Ostatni skok muszę przeanalizować z trenerem na wideo. W kwalifikacjach nie było dziś łatwo – niska belka najazdowa, wiatr w plecy.

Korespondencja z Zakopanego, Dominik Formela


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4853) komentarze: (5)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • wiatrhula111 weteran
    @Ad1K @Ad1K

    Kot wygrał jeden raz z Wolnym i Hulą (a nawet ze Zniszczołem) a Horngacher go bierze do drużynówki, bo ma niby jakiś większy potencjał, jest to po prostu niesprawiedliwe, bo Kot potrafi skakać od innych lepiej tylko na treningach

  • krzychoSt weteran

    Kilku zawodników po Kocie skakało 10m. gorzej od Maćka. Równie ciężkie warunki mieli najlepsi: Kobayaschi, Stoch, Żyła i Leyhe a najlepiej z nich skoczył Kubacki.

  • Ad1K weteran

    Akurat Kot obecnie według mnie nie zawali. Wolny mógłby ale też nie jakoś bardzo. Natomiast Piotrek w tej chwili z najbardziej stabilnego zrobił się najbardziej chimeryczny :(

  • zimowy_komentator profesor
    @Nowyskoczek5 @Nowyskoczek5

    I tak Żyła zawali więc bez znaczenia :)

  • Nowyskoczek5 profesor

    Oby jutro Maciej nie zawalił.
    Hula albo Wolny byłby lepszym wyborem tak mysle.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl