PŚ w Willingen: R. Kobayashi wygrywa konkurs i Willingen Five, Żyła trzeci!

  • 2019-02-17 17:13

Ryoyu Kobayashi odniósł pewne zwycięstwo w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Willingen (HS145). Lider cyklu triumfował po skokach na odległość 146 m i 144 m. Japończyk odniósł także wygraną w Willingen Five. Drugi był Niemiec Markus Eisenbichler, a trzeci - Piotr Żyła. Punktowało pięciu Polaków.

Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński
Ryoyu KobayashiRyoyu Kobayashi
fot. Tadeusz Mieczyński

W pierwszej serii konkursowej najdalej poszybował Ryoyu Kobayashi. Lider Pucharu Świata wylądował na 146 metrze i na półmetku rywalizacji wyprzedzał trójkę Polaków - drugiego Piotra Żyłę (142 m), trzeciego Kamila Stocha (138,5 m) oraz czwartego Dawida Kubackiego (143 m). Biało-Czerwoni tracili odpowiednio 9,5 pkt., 9,9 pkt. oraz 10,3 pkt. do lidera.

Piąte miejsce zajmował Johann Andre Forfang (141 m), ze stratą 4,9 punktu do czwartego Dawida Kubackiego. Na kolejnych pozycjach plasowali się Robert Johansson (140,5 m), Timi Zajc (140 m), Markus Eisenbichler (140 m), Philipp Aschenwald (141 m) oraz Killian Peier (134 m).

Do finału awansowało jeszcze dwóch Polaków - siedemnasty Jakub Wolny (137 m) oraz dwudziesty szósty Maciej Kot (133,5 m). Już na pierwszej rundzie konkurs zakończył trzydziesty czwarty Stefan Hula (127,5 m).

Zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon został Austriak Gregor Schlierenzauer.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 10., 12., 14. i 13. belki startowej.

W finale Ryoyu Kobayashi przypieczętował triumf lotem na 144 metr. Japończyk odniósł jedenastą wygraną w karierze, pokonując różnicą 21,6 punktu drugiego Markusa Eisenbichlera (141,5 m). Z grona Polaków miejsce na podium zdołał zachować trzeci Piotr Żyła (137,5 m).

Czwarte miejsce zajął Richard Freitag (144 m), piąty był ostatecznie Dawid Kubacki (139 m), szósty Karl Geiger (138,5 m), a siódmy Kamil Stoch (134,5 m). Tuż za Niemcami i Polakami znaleźli się Timi Zajc (135,5 m), Johann Andre Forfang (134,5 m) oraz Stefan Kraft (135 m).

Jakub Wolny po skoku na odległość 134,5 metra awansował na szesnastą lokatę. Czołową trzydziestkę zamknął Maciej Kot z wynikiem 126 metrów.

Serię finałową przeprowadzono z 14. i 13. platformy.

Piotr Żyła po raz dziesiąty w karierze, a szósty w tym sezonie, stanął na podium zawodów indywidualnych Pucharu Świata. Dzisiejszy wyczyn brązowego medalisty MŚ w Lahti to jednocześnie 199. podium reprezentantów Polski w zawodach tej rangi.

Ryoyu Kobayashi został triumfatorem Willingen Five. Japończyk zgromadził w pięciu skokach 737,5 punktu i wyprzedził drugiego Piotra Żyłę (708,6 pkt.) oraz trzeciego Karla Geigera (708,0 pkt.). Czwarte miejsce zajął Kamil Stoch (697,4 pkt.), a piąte - Dawid Kubacki (685,7 pkt.).

Dzięki dzisiejszej wygranej, Ryoyu Kobayashi jest już o krok od zdobycia Kryształowej Kuli. Japończyk z dorobkiem 1620 punktów może ją sobie zapewnić po następnych zawodach w Oslo. Drugi jest Kamil Stoch (1145 pkt.), trzeci Stefan Kraft (1017 pkt.), czwarty Piotr Żyła (963 pkt.), a piąty Dawid Kubacki (834 pkt.).

W klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów prowadzą niezmiennie Polacy (4575 pkt.) przed Niemcami (4159 pkt.) oraz Japończykami (3299 pkt.).

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w dniach 9-10 marca w Oslo, w ramach inauguracji Raw Air. Najlepsi skoczkowie wyruszą jednak teraz do Austrii, gdzie przez najbliższe dwa tygodnie rozegrane zostaną Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym w Seefeld. Na środę zaplanowano pierwsze treningi na Bergisel (HS130) w Innsbrucku, która będzie gościć rywalizację na dużej skoczni.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>
Zobacz końcową klasyfikację generalną Willingen Five >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Narodów >>
Zobacz aktualny ranking WRL >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (54543) komentarze: (421)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wzrost_skoczkow_narciarskich bywalec
    Wzrost podiumowiczów

    R.Kobayashi 175cm
    Eisenbichler 170cm
    Żyła 176cm

  • Michelek stały bywalec
    @georgos @Michelek

    Po informacji o braku Tandego moje przeczucie poszło na walkę ;-)

  • bigoszmakiem doświadczony
    @gosposia @gosposia

    Dodaj jeszcze piętnaście przecinków i kropek do swojej wypowiedzi, będzie jeszcze mocniejszy przekaz.

  • gosposia weteran
    @gosposia @bigoszmakiem

    Strasznie się silisz, a efekt żaden.
    Spróbuj czegoś innego. Weź, na przykład, łopatę i przekop sąsiadce ogródek.
    Albo, uprzedzając polecenie twojej pani polonistki, weź zeszyt i napisz 100 razy: "Nie będę dowcipkował na lekcji. W domu też".

  • bodzio7n stały bywalec

    Gratulacje Piotrek

  • iwo1333 bywalec
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    To 52 punktów straty dałoby się przełknąć gdyby nie ogromna strata do Niemców w stosunku do serii pierwszej.

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    A teraz, na koniec, coś niemiłego.

    Konkurs indywidualny w niedzielę, był trzecimi zawodami pod rząd, Lahti, Willingen 1,
    Willingen 2, w których Polacy tracą w 2 serii i miejsca i punkty. Tych punktów jest
    dość dużo, 28+29+52, razem 109.

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Pary różnorodne z sumą punktów ponad 500 od wprowadzenie obecnej punktacji w sezonie
    1993/94. M - skocznia mamucia, xxxx - pary w obecnym sezonie 2018/19.
    Para różnorodna w Willingen ósma i najlepsza w historii.

    1. 15-16.02.2019 Willingen (Niemcy) - (400+184) .......... 584 pkt xxxx
    2. 21-22.01.2017 Zakopane (Polska) - (350+219) --....... 569 pkt
    3. 3-4.03.2018 Lahti (Finlandia) - (350+202) -.................. 552 pkt
    4. 18-19.11.2017 Wisła (Polska) - (350+190) -................. 540 pkt
    5. 3-4.12.2016 Klingenthal (Niemcy) - (400+139) -.......... 539 pkt
    6. 17-18.11.2018 Wisła (Polska) - (400+132) -................. 532 pkt xxxx
    7. 28-29.01.2017 Willingen (Niemcy) - (400+125) -......... 525 pkt
    8. 27-28.01.2018 Zakopane (Polska) - (400+108) .......... 508 pkt

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Pary jednorodne z sumą punktów ponad 300 od wprowadzenia obecnej punktacji w
    sezonie 1993/94. M - skocznia mamucia, xxxx - pary w obecnym sezonie 2018/19.
    Para w Willingen 11 w historii, 5 w tym sezonie, na 8 miejscu.

    1. 21-22.12.2013 Engelberg (Szwajcaria) - (280+217) -...... 497 pkt
    2. 1-3.02.2019 Oberstdorf (Niemcy) - (181+250) --............... 431 pkt M xxxx
    3. 3-4.02.2018 Willingen (Niemcy) - (188+230) .................... 418 pkt
    4. 12-13.01.2019 Predazzo (Włochy) - (178+195) -............... 373 pkt xxxx
    5. 10-11.12.2016 Lillehammer (Norwegia) - (147+224) -.... 371 pkt
    6. 14-15.01.2017 Wisła (Polska) - (198+169) ....................... 367 pkt
    7. 11-12.02.2017 Sapporo (Japonia) - (176+172) ................ 348 pkt
    8. 16-17.02.2019 Willingen (Niemcy) - (184+157) -.............. 341 pkt xxxx
    9. 15-16.12.2018 Engelberg (Szwajcaria) - (134+198) --..... 332 pkt xxxx
    10. 24-25.11.2018 Ruka (Finlandia) - (175+147) --............... 322 pkt xxxx
    11. 16-17.12.2017 Engelberg (Szwajcaria) - (141+169) -.... 310 pkt

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    W tym sezonie raz w pierwszej dziesiątce był 4 Polaków a 3 osiem razy. Stan po Willingen.

    3.03.2019 Oberstdorf (Niemcy) K. Stoch - 1, D. Kubacki - 3, P. Żyła - 4, J. Wolny - 6

    18.11.2018 Wisła (Polska) Kamil Stoch - 4, Piotr Żyła - 6, Dawid Kubacki - 8
    16.12.2018 Engelberg (Szwajcaria) Piotr Żyła - 2, Kamil Stoch - 3, Dawid Kubacki - 5
    30.12.2018 Oberstdorf (Niemcy) Dawid Kubacki - 5, Piotr Żyła - 6, Kamil Stoch - 8
    12.01.2019 Predazzo (Włochy) Dawid Kubacki - 2, Kamil Stoch - 3, Piotr Żyła - 7
    13.01.2019 Predazzo (Włochy) Dawid Kubacki - 1, Kamil Stoch - 3, Piotr Żyła - 10
    1.02.2019 Oberstdorf (Niemcy) Dawid Kubacki - 2, Piotr Żyła - 4, Kamil Stoch - 5
    16.02.2019 Willingen (Niemcy) Kamil Stoch - 2, Piotr Żyła - 4. Dawid Kubacki - 5
    17.02.2019 Willingen (Niemcy) Piotr Żyła - 3, Dawid Kubacki - 5, Kamil Stoch - 7

    Łącznie w historii konkursów PŚ 4 Polaków w pierwszej dziesiątce było 5 razy a
    3 Polaków - 23 razy. A to podział sezonami.

    1 PŚ 1979/80 - 3 jeden raz
    32 PŚ 2010/11 - 3 jeden raz
    35 PŚ 2013/14 - 4 dwa razy
    36 PŚ 2014/15 - 3 jeden raz
    38 PŚ 2016/17 - 3 osiem razy
    39 PŚ 2017/18 - 4 dwa razy i 3 cztery razy
    40 PŚ 2018/19 - 4 jeden raz, 3 osiem razy, jak na razie

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Od początku sezonu przeprowadzam symulacje konkursów indywidualnych na
    drużynowe. Zbiorcze wyniki dotychczasowych 22 konkursów.

    Podium tych symulacyjnych konkursów "drużynowych" wg państw. Stan po Willingen.

    Polska ......... 9 - 8 - 2
    Niemcy ........ 6 - 4 - 6
    Norwegia .... 3 - 4 - 4
    Austria ......... 2 - 6 - 2
    Japonia ....... 2 - 0 - 5
    Słowenia --.. 0 - 0 - 3

    Polska, poza 19 miejscami na podium, jeszcze dwa miejsca 4 i jedno 6, razem 22.

    A to podia prawdziwych konkursów drużynowych w tym sezonie.
    Stan po Willingen.

    Polska .......... 2 - 0 - 1
    Austria .......... 1 - 1 - 1
    Niemcy ......... 1 - 3 - 0
    Japonia ........ 0 - 0 - 1
    Słowenia ...... 0 - 0 - 1

  • bardzostarysceptyk profesor
    Uzupełnienia do remanetów.

    Podia w dotychczasowych 22 konkursów indywidualnych według państw. Suma podiów,
    w nawiasie miejsca 1, 2 i 3. Stan po Willingen.

    Polska ....... 21 (3-9-9)
    Japonia ..... 17 (11-1-5)
    Austria -........ 9 (3-2-4)
    Niemcy -....... 9 (2-6-1)
    Norwegia -... 6 (1-2-3)
    Słowenia ..... 2 (1-1-0)
    Rosja ........... 2 (1-1-0)

    Sezony PŚ z największą ilością polskich podiów indywidualnych, 10 i więcej podiów.
    xxxx - sezon obecny. Stan po Willingen.

    40 PŚ 2018/19 ....... 3 - 9 - 9 = 21 xxxx
    39 PŚ 2017/18 ....... 9 - 4 - 4 = 17
    38 PŚ 2016/17 ....... 9 - 4 - 3 = 16
    35 PŚ 2013/14 ....... 8 - 3 - 4 = 15
    22 PŚ 2000/01 ..... 11 - 2 - 1 = 14
    23 PŚ 2001/02 ....... 7 - 5 - 2 = 14
    28 PŚ 2006/07 ....... 9 - 0 - 4 = 13
    32 PŚ 2010/11 ....... 4 - 2 - 6 = 12
    24 PŚ 2002/03 ....... 3 - 3 - 4 = 10

  • iwo1333 bywalec
    @Karp @Karp

    Jednak okoliczności w jakich zdobyta została ta przewaga, są jednak dość zwariowane, żeby nie powiedzieć śmieszne.

  • Bad początkujący
    @tobiaszko @bigoszmakiem

    Grubo

  • dejw profesor

    TCS, KK i W5 - to Rjoju już wygrał. Do tego 11 wygranych konkursów (50% wszystkich), i średnia ponad 73 zdobytych punktów na konkurs. I to wcale nie musi się skończyć, bo pokazuje, że jego poziom maksymalny jest w tym sezonie wciąż o jedną, dwie klasy wyższy niż pozostałych rywali.
    Drużynowo Japończycy mogą ugrać bardzo dużo (I seria w piątek), albo całkiem zawalić (II seria). Kłopoty zaczyna mieć Sato. Muszą szybko go postawić na nogi, bo rezerwowego po prostu nie mają.

    W świetnej sytuacji przed MŚ są Polacy. Trójka bardzo mocnych kandydatów do walki o medale indywidualne, plus czwarty Wolny który jest w stanie dużo dać drużynie jeśli postanowi niczego nie zawalić.
    Nastroje poprawiły się także u Niemców - nagła zwyżka formy Geigera w Lahti nie była przypadkowa, a do tego dołączył też nareszcie Freitag. Eisenbichler który w niemal każdym skoku w Wilingen coś mocno schrzaniał na progu, albo w pierwszej fazie lotu; poza jednym skokiem z soboty potrafił z tego błędu wyciągnąć świetne odległości. Z drugiej strony jednak po lotach coraz słabszy jest Leyhe.

    Sytuacja u Austriaków, nawet pomimo zupełnie bezbarwnego występu w piątkowej drużynówce, oraz spadku do poziomu beznadziejnego walczących o ostatnie wolne miejsce na MŚ Hoerla i Gregora jest niezła, choć zastanawiająca jest obniżka poziomu lidera. Jeśli swoje skoczy i on i nr 2-4, to jak pokazało Lahti, czy piątkowe kwale mogą być bardzo groźni.
    Groźni raczej na 100% nie będą Słoweńcy (pomijając rzecz jasna samego Zajca), których podium druż z piątku może kandydować do miana fuksa sezonu. Walka o 4 wolne miejsca toczona na poziomie połowy/końca trzeciej dziesiątki. Cała ta szalona czwórka zdobyła w sumie, w obu konkursach tyle punktów ile Peier i Klimow w sobotę.

    Norwegowie wciąż nie są w stanie przełamać fatum zawodów zespołowych, pomimo bardzo udanych debiutów w drużynówce Graneruda i Markenga, tym razem zawaliła dwójka liderów, szczególnie Forfang. On jednak chociaż częściowo zmazał kompromitującą bulę solidnymi występami wczoraj i dzisiaj, ale Johansson postanowił zaliczyć najsłabszy weekend od inauguracji w Wiśle. Na domiar złego, Tande wypadł ze składu i to już chyba do końca sezonu, wciąż niepewny jest Stjernen (który swoją drogą, już raczej definitywnie zakończy kariery po tym sezonie).

    Rewelacja sezonu Peier nie chce się zatrzymać i wciąż śrubuje swój licznik - 9/10 ostatnich konkursów na LH kończył w przedziale 7-14; w tym pięć razy w TOP10.

  • SebaSzczesny profesor
    @SebaSzczesny @wikidajlo

    ta jasne.. Stoch ma małe szanse na medal haha.

    Jeden skok słaby dziś i już będzie miał małe szanse na medal.. litości. A gdyby ten drugi skok był normalny i Stoch byłby dziś 2 to wtedy byłoby : Stoch faworytem do zlota.

    Przecież on nie stracił formy. Skok zepsuł ale coż lepiej może że dziś niż za tydzień. Dziś jedynie czego tylko szkoda to tego że stracił miejsce na podium. W5 nie mial szans wygrać tracąc przed konkursem 8pkt do Japonczyka.

    Plus tego też taki że Kamil nie będzie miał na sobie presji. Gdyby dzis wygrał to juz by wszyscy o nim pisali i mówili a tak będzie bardziej w cieniu.
    Ja jestem takiego zdania że jeśli Kobayashi nie będzie w Innbrucku skakał kosmicznie tak jak dzis to Stoch wygra.

  • firefly profesor
    Ostatni na placu boju

    Kryształowa Kula właściwie już należy do Ryoyu. Żeby jej nie zdobyć, musiałby chyba zaliczyć kontuzję w MŚ, która wykluczyłaby go na resztę sezonu, a i Kamil musiałby nie schodzić z podium (a raczej z co najmniej drugiego miejsca).

    Nie ma co tu dużo mówić, Japończyk zdeklasował konkurencję w tym sezonie. Nasze marzenia o pościgu za nim Kamila sprzed kilku tygodni okazały się mrzonką, bo co Kamil uciuła w paru konkursach to Ryoyu odbiera w jednym. Jeszcze bardziej naiwnie wyglądają ci, którzy wieszczyli, że to Kraft ruszy w szalony pościg za Japończykiem, bo po słabym początku sezonu wskoczył na wyższy poziom, by za chwilę znowu lekko przyhamować. Niestety, za plecami Ryoyu brylują w tym sezonie dotychczasowi średniacy, bo dwaj wielcy, Kraft i Stoch, cały czas walczą sami ze sobą o ustabilizowanie formy na najwyższym poziomie.

    Ale wiecie co? Fakt, że to Kamil jest w tej chwili jedynym i ostatnim, który ma jeszcze choćby matematyczną szansę na dogonienie Ryoyu, jakoś napawa mnie satysfakcją. Ostatni na placu boju. To jego postawa zadecyduje, gdzie Japończyk przypieczętuje zwycięstwo. Pomimo formy, która odbiega w tym sezonie od jego optimum, pomimo błędów - to on jest nadal najlepszy, poza oczywiście kosmicznym w tym sezonie Japończykiem. A ma już 31 lat, niedługo skończy 32. Młodsi spoglądają zza jego pleców i kręcą głowami z niedowierzaniem. Starsi zresztą też.

    Co do samego Ryoyu, to jestem ciekawa, jak będzie się prezentował w przyszłym sezonie. Czy będzie dominatorem na lata czy sensacją jednego sezonu?

  • erytrocyt_ka profesor
    @SebaSzczesny @wikidajlo

    Po wpadce w Zakopanem, też miał być koniec Stocha, a tymczasem dostaliśmy #32 zwycięstwo w Obersdorfie i #33 zwycięstwo (znaczące) w Lahti, wczoraj drugie miejsce... Kamila skreślać nigdy nie można, szczególnie, że MŚ na dużej skoczni są w Innsbrucku, gdzie lubi skakać.

  • Mluki bywalec

    Nie dzieli się skóry na niedźwiedziu. To przysłowie idealnie pasuje do przebiegu dzisiejszego konkursu.

    Po pierwszej serii byliśmy niemal w euforii - wielu z nas zapewne bardziej zastanawiało się, czy Polakom uda się "połknąć" Kobayashiego w drugiej serii, niż czy zdołają odeprzeć ataki zawodników z dalszych miejsc.

    Tymczasem Niemcy się zmobilizowali, do tego doszły niezłe warunki wietrzne. Choć po skokach niemieckich zawodników można było w dalszym ciągu patrzyć optymistycznie - wszak nie uzyskali niebotycznych odległości. Na pewno nie takich, których by Polacy nie potrafili poprawić.

    Niestety Polakom czegoś zabrakło. Patrząc przez pryzmat skaczących przed nimi Norwegów można by rzec - zabrakło warunków. Ale jeśli wierzyć przelicznikom, to Kobayashi miał raczej podobnie, a pokazał że da się skoczyć daleko.

    Szkoda. Niby ostatecznie wyniki niezłe - trzech w siódemce, w tym jedno podium. Ale pozostaje niedosyt, bo wiemy że stać naszą ekipę na więcej.

    Z drugiej strony może i dobrze. Jakbyśmy wygrywali w Willingen wszystko jak leci, to oczekiwania przed MŚ wzrosłyby do rozmiarów belgijskiej minister zdrowia. Niepotrzebna presja z pewnością nie pomagałaby naszym zawodnikom. Wówczas każdy wynik gorszy od tego uzyskanego w Willingen uznalibyśmy za rozczarowanie. A tak, to wiemy że mamy 3 zawodników zdolnych walczyć o medale, ale pretendentów do tytułu MŚ jest więcej. Zobaczymy co się uda naszym ugrać.

  • wikidajlo doświadczony
    @SebaSzczesny @sebaszczesny

    te proroctwa to bardziej do Ryoyu pasuja. Stoch - sorki wg. mnie ma male szanse na medal. Bardziej Zyla.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl