Tschofenig Airlines z dodatkowymi skrzydłami. Austriacki talent podbije świat skoków?

  • 2023-07-09 09:35

Daniel Tschofenig to jedna z gwiazd zakończonych niedawno Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023, a także odkrycie ostatnich lat w świecie skoków narciarskich 21-latek, który w ubiegłym roku zdominował zakopiańskie mistrzostwa świata juniorów, minionej zimy zadomowił się w czołówce Pucharu Świata, a teraz - prezentując barwy nowego sponsora na kasku - nie miał sobie równych w rywalizacji na Średniej Krokwi w Zakopanem, gdzie tego samego dnia zdobył dwa złote krążki krakowskich igrzysk - indywidualnie i w mikście.

Daniel TschofenigDaniel Tschofenig
fot. Tadeusz Mieczyński

- To były świetne zawody. Uważam, że przerwanie środowego konkursu i przeniesienie go na czwartek było właściwą decyzją. Warunki były znacznie stabilniejsze, a ja jestem zadowolony z rozstrzygnięć. Tego samego dnia w mikście każdy członek naszej drużyny oddał dobre skoki. Nie było kogoś, kto by odstawał, co zaowocowało złotem. I w tym przypadku byłem naprawdę usatysfakcjonowany ze swojej postawy, a także reszty ekipy - podkreślał podczas konferencji prasowej w Zakopanem.

- Szczególnie cieszy mnie fakt, że w konkursie indywidualnym obroniłem prowadzenie po I serii, a na dodatek zwiększyłem dystans - zaznaczył Tschofenig w rozmowie z meinbezirk.at, nawiązując do niewykorzystanych okazji w sezonie zimowym. Austriak w marcu nie dowiózł bowiem do mety pucharowych zwycięstw w Oslo i Lillehammer, gdzie przewodził stawce na półmetku zmagań.

Podopieczny Andreasa Widhoelzla, a w przeszłości choćby Thomasa Thurnbichlera, z dystansem podchodzi do rywalizacji skoczków na przełomie czerwca i lipca.

- Nie przygotowywaliśmy się do tej imprezy. Podeszliśmy do tych zawodów z marszu. Niemniej, to potwierdzenie dobrze obranej ścieżki przy okazji tegorocznych przygotowań. Za nami raptem kilka sesji treningowych, dość późno wróciliśmy na rozbieg, ale wszystko działa nieźle - relacjonuje.

- Nie chcąc dewaluować igrzysk europejskich, miło było móc tam być, ale to były tylko letnie skoki na igelicie. To bardzo wczesny etap sezonu, a najważniejsze zawody w skokach narciarskich nadal odbywają się zimą i na śniegu. Dlatego trzem złotom mistrzostw świata juniorów, które również zdobyłem tutaj w Zakopanem, przypisałbym wyższą wartość - dodaje w rozmowie z Peterem Tieflingiem.

Na Wielkiej Krokwi 21-latek pochodzący z Villach otarł się o kolejny medal IE 2023, zajmując czwartą pozycję. Austriak po ostatnim sezonie, podczas którego po raz pierwszy w karierze stanął na podium Pucharu Świata, czyniąc to trzykrotnie, udał się na wakacje na Wyspy Kanaryjskie, a następnie do Kanady, skąd pochodzi jego partnerka i aktualna mistrzyni świata na dużej skoczni - Alexandria Loutitt.


Dominik Formela, źródło: inf. własna + meinbezirk.at
oglądalność: (6380) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • LewReteni bywalec
    @Seba Aka Krzychu

    Ja dwa lata temu pisałem, że sezon 2023/24 będzie jego, więc się przekonamy. Choć teraz bardziej myślę, że hegemonia Tschofeniga zacznie się w sezonie 2024/25.

  • Labrador_Retriever weteran
    @Raptor202

    Myślę, że Austriacy nie traktują tego kasku jak relikwii, więc pewnie nie.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Tschofenig jak najbardziej może być godnym zastępcą Stefana Krafta, kto wie czy już w przyszłym sezonie nie włączy się do walki o KK, albo przynajmniej do walki o podium generalki.

  • Mucha125 profesor
    @zimowy_komentator

    Bardziej ich kadrę męczyły dwie rzeczy: kontuzje i epizodyczne słabsze formy przez co spadali do niższych lig w konsekwencji nie mogli się ustabilizować na wysokim poziomie

  • Pavel profesor
    @zimowy_komentator

    Poziom w miarę regularnego startowania w zeszłym sezonie to 227pkt PŚ (tyle miał ich nr 6), a i tak tych startów było 16 na 32 możliwe. To jest więcej niż miał Wąsek i Zniszczoł w 26 startach. Słabi zawodnicy się trafiali, oczywiście, ale były to epizody spowodowane odpuszczaniem zawodów przez liderów czy dodatkowym miejscem z PK. Aby stać się stałym członkiem ekipy trzeba było skakać na poziomie 690pkt.

  • zimowy_komentator profesor
    @LewReteni

    Nie przesadzaj - kadra Austrii to już nie to samo co kiedyś. W ostatnich latach występowali w niej naprawdę słabeusze.

  • zimowy_komentator profesor

    Może będzie w ścisłej czołówce a może nie - w skokach nie od dziś wiadomo, że łaska na pstrym koniu jeździ. Osobiście uważam, że bardziej utalentowanym i obiecującym juniorem był Danił Sadreev. Piszę "był". bo jego kariera chyba ostatecznie została pogrzebana.

  • Raptor202 profesor

    Ciekawe, czy Austriacy będą go obrażali za kask Red Bulla, jeżeli okaże się, że nie ma wyników.

  • KamO doświadczony

    Jeżeli nie zniszczą go kontuzje to chłopak ma papiery na bycie następcą Krafta
    (Oczywiście Stefan jeszcze kilka lat na najwyższym poziomie poskacze)

  • LewReteni bywalec

    Ja myślę, że Tschofenig rzeczywiście podbije świat skoków. Lepszego młodego zawodnika nie ma, o czym świadczy samo przebicie się do austriackiej kadry A. Do kadry do której by się zmieścić trzeba być w światowym TOP15. Kasku RedBulla tez za nic nie dostał, gdyż zazwyczaj dostają taki tylko najlepsi w swojej dyscyplinie sportowej. Widać też, że medal raczej nie namieszał mu w głowie i nie uważa IE za jakieś znaczące osiągnięcie, tylko widać że chce zdobywać ważniejsze tytuły. Jeśli rzeczywiście jest tak jak mówił, że do zawodów przystąpił z kilkoma treningami, to jaka będzie jego forma zimą, bo LGP i całej jedieni trenowania. Zaraz usłyszę, że forma z lata nigdy się nie przekłada na zimę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl