2000 km do najbliższych skoczni. Na południu Chin powstała drużyna skoczków narciarskich

  • 2024-01-15 09:22

Dziś, w dniu przerwy w zmaganiach w PolSKIm Turnieju, przenieśmy się na moment do dalekiej Azji. Chińskie Shenzhen jest jednym z bardziej dynamicznie rozwijających się na przestrzeni ostatnich dekad ośrodków miejskich na świecie. Jeszcze w 1979 roku liczyło 30 tysięcy mieszkańców, dziś jego ludność przekracza liczbę 13 milionów. Średnia temperatura dzienna w czasie zimy w tym położonym na samym południu kraju mieście wynosi 20 stopni. W takich okolicznościach powstała tam grupa skoczków narciarskich, która ma ambicje przebić się do krajowej czołówki.

Shenzhen, miasto partnerskie Poznania, znane jest ze swojego zamiłowania do sportu. W 2011 roku gościło Letnią Uniwersjadę, następnie również mistrzostwa świata w golfie czy w koszykówce. W latach 2018-19 odbywały się tutaj mecze o Superpuchar Francji. Z uwagi na swoje położenie i klimat nikt nie uprawiał tu jednak sportów zimowych, bowiem śnieg mieszkańcy Shenzhen mogli oglądać tylko na zdjęciach lub w telewizji. To jednak zmieniło się w ciągu ostatnich dwóch lat. Na samym południu Chin utworzono grupę skoczków narciarskich, których od najbliższych skoczni - w Zhangjikaou i Laiyuan - dzieli ponad dwa tysiące kilometrów. Żeby pokonać ten dystans drogą lądową trzeba spędzić za kółkiem około 24 godzin.

W 2022 roku na fali zainteresowania sportami zimowymi po igrzyskach w Pekinie Generalna Administracja Sportu Chin zaproponowała ośrodkom z całego kraju udział w narodowym obozie treningowym w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej. Wśród miast, które pozytywnie odpowiedziały na ową propozycję było omawiane Shenzhen. W listopadzie 2022 roku tamtejsza szkoła sportowa stworzyła Shenzhen Ski Jumping Team i zapewniła kompleksowe przygotowanie i wsparcie sportowcom oraz trenerom, finansując między innymi wyjazdy do dalekiego Laiyuan. Grupę wspiera też Baza Treningu Sportowego Huangcun w prowincji Guangdongo odpowiedzialna za sprzęt zawodników i kwestie organizacyjne. W ten sposób wyselekcjonowano siedmiu zawodników, którzy mają już za sobą udział w mistrzostwach kraju, rozegranych w listopadzie 2023 roku na olimpijskim kompleksie w Snow Ruyi.

Spiritus movens całego przedsięwzięcia jest były skoczek narciarski, Zhai Xiaomeng. Od 1989 roku był przez 10 lat zawodnikiem drużyny skoków narciarskich w Jilin, a następnie przez dwa lata pracował w klubie jako asystent trenera. W 2001 roku przyjechał do Shenzhen, by szkolić zawodników letniej odmiany narciarstwa. Jednocześnie udzielał się jako sędzia podczas ogólnokrajowych zawodach w skokach, w 2019 roku został włączony do struktur chińskiej federacji jako jeden z trenerów kadry kobiet. 

- Bycie głównym trenerem pierwszej drużyny skoków narciarskich w prowincji Guangdong to naprawdę mieszane uczucie. Z jednej strony jestem bardzo podekscytowany jako były zawodowy sportowiec, jestem pełen ekscytacji i dumy, że mogę przyczynić się do rozwoju tego projektu. Ale jednocześnie jest to odpowiedzialność i ogromna presja, aby poprowadzić drużynę sportową, która nigdy nie miała styczności ze śniegiem na ogólnokrajową arenę. Ale w każdym razie otworzyliśmy tę drogę, która jest początkiem naszego zwycięstwa i chwały! – mówi Zhai Xiaomeng.

- Jeśli chodzi o skoki narciarskie, ludzie myślą, że my z południa nie mamy prawa się nimi zajmować. Jednak w tej dyscyplinie najważniejszą rolę odgrywają zwinność, elastyczność i eksplozywność, a to właśnie cechy sportowców z południa. Nasi zawodnicy wywodzą się z różnych dyscyplin - lekkoatletyki, badmintona, piłki nożnej czy sportów walki. Zaczynając od zera, musieli pokonać trudności techniczne i lęk wysokości. Rozpoczynali od ćwiczeń na 7-metrowej skoczni i powoli przechodzili na większe obiekty, na K20, K40, K70, a w końcu na K90. Jak można sobie wyobrazić, nie jest to łatwe - przyznaje szkoleniowiec.

Spośród siedmiu zawodników i zawodniczek z Shenzhen pięciu zostało już objętych centralnym szkoleniem, co znacznie ułatwi im dalszy rozwój. Najlepiej rokuje Shi Xiangsheng. - Jest zawodnikiem wywodzącym się ze sztuk walki, ma dobrą eksplozywność, dobrze czuje się w powietrzu i robi stosunkowo szybkie postępy - zapewnia Xiaomeng. -  Zwykle potrzeba dwóch lat treningu, aby zrobić zauważalny progres, a jego umiejętności poszły w górę znacznie wcześniej. Selekcjoner reprezentacji wystawił mu wysoką ocenę. Nadał mu również przydomek "Milan", który ma dać nadzieję na osiągnięcie dobrych wyników na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Mediolanie - dodaje. Najbliższym celem grupy jest start w narodowych zimowych igrzyskach, jakie odbędą się na początku lutego w Zhangjiakou.


Adrian Dworakowski, źródło: Tyj.gd.gov.cn
oglądalność: (10252) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor
    @Fan_Kramer_Kriznar_i_Takanashi

    Ciekawostki też mogą być, ale istotne są artykuły o poczynieniu kroków w kierunku profesjonalnego skakania. Tu mamy do czynienia z grupą, która ma nikłe szanse na wielki krajowy lub międzynarodowy sukces. Mimo wszystko szacun, że chce się niejednemu jeździć 2000 km do najbliższego kompleksu skoczni.

  • Arturion profesor
    @Tomek88

    Zwłaszcza rzeczy w sumie niespodziewanych. Zobaczymy, jak z tymi "południowcami" będzie dalej. Mam nadzieję, że red. Adrian będzie sprawę monitorował. :-)

  • Tomek88 profesor

    Interesujący artykuł. Zawsze fajnie dowiedzieć się czegoś o skokach z tak egzotycznych krajów :)

  • Kallianisse początkujący

    Bardzo ciekawy artykuł. Przyjemnie czyta się takie ciekawostki dotyczące skoków narciarskich z bardziej egzotycznych krajów, których zawodnicy nie pojawiają się na co dzień w Pucharze Świata. Czekam na więcej takich newsów :)

  • Arturion profesor

    Z tego najzdolniejszego może coś być. I z ośrodka też. Ale jak miasto tak szybko się rozwija, to może powinno zainwestować w kompleks igelitowy? Chyba w perspektywie taniej wyjdzie, niż wozić skoczków 2000 km... Pop czym niektórzy, być może trafią do centralnego szkolenia.

  • Arturion profesor
    @Arturion

    @moderacja - tu tylko było wyjaśnienie użytkownikowi, jaką ma rangę inny użytkownik, bo nie wiedział. Nic więcej.
    Proponuję się przyjrzeć komentarzom pod artykułem o skokach tureckich, dotyczących tego @semiona...

  • Fan_Kramer_Kriznar_i_Takanashi bywalec

    Bardzo dobrze że są takie artykuły bo nalezy informować fanów co się dzieje w innych krajach, zwłaszcza takich które leżą na peryferiach wielkiego skakania. Czy coś się tam ruszyło, jakie dzialania są prowadzone, to wszystko jest bardzo istotne dla skijumping family. Oby więcej takich artykułów o Kanadzie, Gruzji, Korei Płd, itp.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    [***]

    --------moderacja-----------------
    Znowu się zaczyna tropienie forumowych troli?
    Ucinam off-topowy wątek w zarodku. Radze zając się komentowaniem newsa.
    Kolejne komentarze dotyczące tej kwestii będą usuwane.
    ----------------------------------------

  • Adrian D. redaktor
    @Lataj

    Weź też pod uwagę, że dziś dzień przerwy od PolSKIego Touru. To chwila na zaczerpnięcie oddechu przed dalszą rywalizacją i ostatni w najbliższym czasie moment na temat niezwiązany z tym, co się akurat na bieżąco dzieje.

  • Lataj profesor
    @Adrian D.

    Chciałem tylko sprostować, że nie miałem zamiaru zabrzmieć jak maruda. Rozumiem, że chcecie trafić do czytelników, którzy lubią czytać takie ciekawostki także poza sezonem ogórkowym, ale to była po prostu moja opinia. Taka informacja poza okresem startowym byłaby w sam raz, ale przyznaję, że wtedy nie byłoby z mojej strony zdziwienia. Owszem, grupa raczej bez szans na międzynarodowe sukcesy, ale jeszcze bardziej odjechana niż Dzikusy z Łodzi. W 99% przypadków jak ten opisany w artykule nie było niesamowitych talentów, ale jakby się trafił skoczek z nie mniejszym potencjałem niż Song, to byłaby fantastyczna historia. O popularności skoków w danym kraju świadczy właśnie nie tylko grupa profesjonalistów, ale i rzesza zapaleńców, którzy jeżdżą na lokalne zawody w miejscach oddalonych nawet o kilkaset kilometrów od domu. Właśnie skoczkowie z Łodzi pojawiają się na mistrzostwach nie tylko Polski, ale i Czech, Łotwy czy Estonii. Biję się w pierś, przepraszam za wywołanie zamieszania.

  • Kolos profesor
    @Labrador_Retriever

    W sumie te rangi nie są takie złe, przynajmniej jak na dłoni widać, kto założył konto dla jednorazowego trolligu a kto udziela się od dłuższego czasu i można z nim podyskutować.

  • Lataj profesor
    @Labrador_Retriever

    Myślę, że semiona na tej stronie wciąż trzyma jego ranga. Ignoruję go od jakiegoś czasu (którego nie chcę tracić na jego pitolenie), a wtedy jeszcze miał rangę stały bywalec. Teraz z tego co wiem ma doświadczony, ale dziwię się, że nie wyleciał.

  • kwak11234@wp.pl profesor
    @Kolos

    są takie szanse zaistnienia dla nich, jak dla polskich skoczków i TT zaistnienie w tym sezonie :)
    miłego.

  • Labrador_Retriever weteran
    @Adrian D.

    Choćby dlatego te rangi to zbrodnia :) Byłem ich przeciwnikiem, gdy zostały wprowadzone, jestem i dzisiaj.

  • Kolos profesor

    Całkiem ciekawe. Realnie szansę na za istnienie mają zerowe. W ogóle historia Skoków w Chinach to nie zgłęb8ony wciąż temat. Choćby mistrzostwa Chin w skokach.

    Od drugiej połowy lat 80 na Igrzyskach Chińskich rozgrywa się skoki narciarskie, jednak trudno o jakiekolwiek informacje na temat medalistów. Może ktoś zna język chiński na tyle by to zbadać?

  • kubilaj2 weteran

    Myślałem, że amatorzy z Łodzi to mega ekipa, ale coś takiego?
    SZACUN!

  • Adrian D. redaktor
    @Lataj

    Stary, jest bardzo prosta zasada i nie sądziłem, że takiemu wyjadaczowi internetowemu jak tobie trzeba o niej przypominać. Nie interesuje cię? Nie wchodzisz, nie czytasz. Czy to aż takie trudne? Uwierz mi, że jest całe mnóstwo kibiców, których takie egzotyczne ciekawostki interesują nawet poza sezonem ogórkowym. Nie ma obowiązku czytania wszystkiego, co się pojawia na stronie. Wybieraj sobie tematy, które cię grzeją. Pozwól decydować komu innemu, czy taki artykuł będzie opublikowany i czy zostanie przez kogoś przeczytany. To nie jest artykuł o tym, czy w Chinach pojawi się jakiś mega talent, tylko o tym, że rośnie tam popularność tego sportu, wbrew opiniom, że po igrzyskach zostanie zaorany.

  • Fan_ekipy_pod_narty doświadczony
    @Lataj

    I czego się czepiasz XD
    Po prostu se zrobili artykuł o skokach na południu Chin. Błagam cię nie dawaj kolejnego dowodu że tutaj siedzą sami depresanci którzy nie umią się z niczego cieszyć i tylko narzekają.

  • Lataj profesor

    Takie tam ecie pecie adekwatne do sezonu ogórkowego. Teraz ruch na tej stronie jest na tyle duży, że nie potrzeba pisać artykułów jak ten. A ja nie wyobrażam sobie, by któryś z tej grupy miał zagrażać Songowi, o którego aktualnej formie niewiele wiadomo. By taka akcja miała sens, skocznia powinna być w pobliżu. Szansa, że narodził się ktoś taki jak Forfang, jest znikoma.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl