Przerwa Adama Niżnika. Kiedy powrót na rozbieg?

  • 2024-02-01 23:15

Niewykluczone, iż Adam Niżnik jeszcze tej zimy wróci do rywalizacji na arenie międzynarodowej. 21-letni członek Kadry Narodowej B w styczniu – pod Bergisel w Innsbrucku – nabawił się kontuzji lewego stawu skokowego i aktualnie przechodzi rehabilitację.

Do feralnego zdarzenia z udziałem reprezentanta Polski doszło 14 stycznia, przy okazji drugoligowych zmagań w Tyrolu. Pobyt w Austrii był dla Niżnika pierwszym tej zimy sprawdzianem na drugoligowym froncie tej zimy.

– Byliśmy na Pucharze Kontynentalnym w Innsbrucku. Drugiego dnia, podczas rozgrzewki pomiędzy serią próbą a pierwszą rundą ocenianą, poszedłem pobiegać. Robiłem odbicia i niefortunnie trafiłem na kamień. Naskoczyłem na niego i noga wykręciła mi się na zewnątrz. Na początku było podejrzenie zerwania więzadeł strzałkowych w stopie, ale po badaniu rezonansem magnetycznym wyszło na to, że są naderwane i naciągnięte. Do tego pojawił się obrzęk – relacjonuje Adam Niżnik, który do sezonu 2023/24 przygotowywał się pod okiem Davida Jiroutka w Kadrze Narodowej B.

– Zapadła decyzja, iż czeka mnie przerwa od skoków narciarskich, która potrwa od 4 do 6 tygodni. W tym czasie zajmuję się kolejnymi etapami rehabilitacji. Na początku nawet nie mogłem stanąć na kontuzjowanej nodze. Pierwszymi krokami było wspinanie się na palce i inne drobne ćwiczenia, by wzmocnić mięśnie. Później doszły zabiegi manualne i fizykoterapeutyczne, mające na celu zmniejszenie obrzęku i przyspieszenie regeneracji więzadeł. Wszystko potrzebuje czasu – kontynuuje polski skoczek.

– Aktualnie korzystam z bieżni, jeżdżę na rowerku stacjonarnym i robię przysiady z bardzo małym obciążeniem. Czeka mnie jeszcze szczegółowa konsultacja z doktorem, ale wydaje mi się, że będę mógł wrócić na skocznię pod koniec lutego. Jestem bardzo zadowolony z postępów, które nastąpiły w ostatnich trzech tygodniach. Myślę, że szybko wrócę na skocznię na pełnych obrotach, jak tak dalej pójdzie – kończy Niżnik.

Adam Niżnik to najwyżej sklasyfikowany polski skoczek cyklu FIS Cup 2023/24. Wyżej od naszego rodaka plasują się tylko czterej Austriacy. W tym sezonie 21-latek pięciokrotnie meldował się w czołowej „10” zawodów tej rangi. W Pucharze Kontynentalnym w Innsbrucku – dzień przed pechową rozgrzewką – zajął 39. miejsce. Latem spróbował swoich sił w Grand Prix w Rasnovie, gdzie finiszował 32.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5387) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • blasphemer93 stały bywalec
    @dejw

    Ale takie komentarze widuję nie tylko w odniesieniu do Niżnika.

  • fraki stały bywalec

    To bardzo smutne, że Jedyny Skoczek z kadry B, który zrobił jakikolwiek postęp w stosunku do ubiegłego roku musi pauzować i jest kontuzjowany. Życzę Adamowi Szybkiego Powrotu do Zdrowia i Formy.

  • Raptor202 profesor
    @Filigranowy_japonczyk

    Krytykować można, ale wysyłanie zawodnika na emeryturę to [***]izm w czystej postaci. Uwaga, niespodzianka - od zakończenia przez kogoś kariery poziom skoków nie wzrośnie.

  • Filigranowy_japonczyk bywalec
    @alecko

    Trochę przesadzasz teraz w drugą stronę bo z twojego wpisu wynika że nie mamy naszych skoczków krytykować za słabe występy tylko ich klepać po plecach

  • Janusz11 stały bywalec
    @alecko

    Nawoływanie do końca kariery to gruba przesada, ale warto się zastanowić, dlaczego "mamy 10 skoczków w Polsce na krzyż na poziomie FIS, COC i wyżej", może dlatego, że relatywnie dużo (zasobów, sprzętu, czasu trenerów) inwestuje się w starszych zawodników z różnymi problemami, a utalentowana młodzież szkoli się w klubach, co działa tylko do pewnego momentu?

    Przy czym Niżnik akurat też jest jeszcze młody, ale faktycznie mocno podatny na kontuzje, może mieć i ma problem z wytrzymaniem obciążeń treningowych, w takim przypadku na razie bardziej adekwatny byłby trening w ramach grupy bazowej zamiast kadry B, gdzie trenerzy mogliby łatwiej dostosować obciążenia do tego, co jest w stanie fizycznie wziąć na siebie zawodnik.

    W kadrze B widziałbym samą młodzież (bez większych problemów zdrowotnych), podatni na kontuzje jak Niżnik albo starsi jak Wolny, Murańka itd lepiej pasowaliby do grup bazowych, które zresztą działają całkiem nieźle, po "degradacji" do takiej grupy progres w kolejnym sezonie robili Kot i Murańka, po czym powrót Klemensa do kadry B nic mu nie dał.

    Teraz jeszcze nie ma problemów finansowych w związku, ale jak słabe wyniki się utrzymają, to może odpłynąć część kasy od sponsorów i trzeba będzie wybierać między inwestowaniem w Tomasiaka / Łukaszczyka a inwestowaniem w Wolnego / Murańkę lub Niżnika, nie muszę chyba dodawać, że w takiej sytuacji wybór powinien być absolutnie oczywisty.

  • dejw profesor
    @funy_1000

    Kolega się trochę odkleił ;) Chyba że mamy tu kogoś z rodziny, albo znajomego? 😏
    A takie pytanko, od kiedy pisanie o faktach, ma być przejawem "śmierdzącej (?) zazdrości"?

  • dejw profesor
    @blasphemer93

    Przecież problemy Niżnika ze zdrowiem to nie bajki, tylko fakty, kłopoty z plecami ciągnęły się za nim jeszcze od czasów juniorskich, sam Jiroutek dawał do zrozumienia, że to odcisnęło takie piętno na nim, jakie widuje się u zawodników znacznie powyżej 30ki, więc po co wstawiasz tu to bezsensowne porównanie?

  • blasphemer93 stały bywalec
    @alecko

    No dla niektórych każde niepowodzenie zawodnika, to asumpt do końca kariery. Ciekawe czy u nich w robocie tak samo to wygląda i gdy coś im nie wyjdzie, to od razu idą do szefa złożyć wypowiedzenie.

  • alecko bywalec
    Dużo zdrowia dla Adama. Trzymaj się chłopie.

    Do negatywnych - jak by każdy skoczek miał was słuchać i kończyć karierę po tych komentarzowych nawoływaniach to by już nam mało który został. Ciągle tylko nawoływanie o zakończenie kariery do Stocha, Kota czy Klemensa. Teraz Niżnik, wcześniej faworytem użytkowników był Zniszczoł. Mamy 10 skoczków w Polsce na krzyż na poziomie FIS, COC i wyżej. Szanujmy ich i wspierajmy!!!!

  • Labrador_Retriever weteran
    @funy_1000

    Faktem jest, że Niżnik jest "szklany". To nie jego wina, nie każdy ma predyspozycje zdrowotne do uprawiania danej dyscypliny na poziomie profesjonalnym, wyczynowym. Oczywiście jeśli Niżnik ma wciąż chęci, motywację i środki finansowe, to niech próbuje, nikt mu nie zakaże, ale mamy omijać szerokim łukiem fakt, że Niżnik jest wyjątkowo podatny na kontuzje? Taki jego los.

  • funy_1000 początkujący

    Życzę szybkiego powrotu do skoków Panie Adamie. W sporcie trzeba się z tym liczyć. Trzymam kciuki.
    dejw [...] chyba dyscypliny i zawodnika pomyliłeś. Każdy trenujący już na tym poziomie zawodnik boryka się wieloma trudnościami.
    .......
    Uprzejmie prosimy o kulturalną dyskusję i szacunek dla innych użytkowników forum.
    Moderacja

  • dejw profesor

    To jest już tak zniszczony różnymi urazami zawodnik, że tu bardziej zasadne byłoby pytanie - kiedy koniec kariery/przygody ze skokami.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl